DO SZKOŁY Z BYLE CZYM
Walizki, wózki, koszyki, torby, reklamówki, pojemniki różnej wielkości, wiaderka i jednym słowem byle co zastąpiło szkolne plecaki 10 marca w naszej szkole. Można rzec uczniowie przyszli do szkoły z byle czym, choć w ten sposób zwykły dzień stał się Dniem bez Plecaka. Nazwa tego dnia z ang. „no backpack day”
ma podkreślać fakt, że nie wszystkie dzieci na świecie mają dostęp do edukacji, nie mogą chodzić do szkoły czy nie mają książek i zeszytów, często brakuje im tego czego my nie doceniamy na co dzień. Na pewno wielu z naszych uczniów doceni tradycyjny plecak, do którego wszystko można spakować, a sam plecak wygodnie nosi się w przeciwieństwie do wiklinowych koszyków czy reklamówek, które nie są do końca wygodnym miejscem na książki, a wędrówka z nimi do szkoły i z powrotem staje się nie lada wyzwaniem. Dzień bez plecaka był ciekawym urozmaiceniem naszej szkolnej rzeczywistości i pokazał uczniowską kreatywność. Osłodą dnia były cukierki ufundowane przez Samorząd Uczniowski, który zorganizował dzień.